Pewnie większość z nas nie spodziewała się, że Brytyjczycy podejmą decyzję o odejściu z Unii Europejskiej. Kiedy obudziłam się w piątek rano i zaczęłam czytać wiadomości nie sądziłam, że pierwsze konsekwencje Brexitu poczuję na własnej skórze. Od momentu, kiedy zostały ogłoszone wyniki referendum statystyki 6757km lekko oszalały, podobnie było ze skrzynką mailową, która została zasypana wiadomościami od osób, które mieszkają w Wielkiej Brytanii i w obecnej sytuacji zastanawiają się nad wyprowadzką z tego kraju.
Podobna rzecz stała się z kanadyjskimi stronami z ofertami pracy. Indeed.ca, jedna z najbardziej popularnych wyszukiwarek ofert pracy, zanotowała znaczny wzrost odwiedzin wśród osób mieszkających w Zjednoczonym Królestwie. Po ogłoszeniu wyników ich statystyki skoczyły o 420%. Stawia to Kanadę na pierwszym miejscu przed Stanami Zjednoczonymi (170%) i Irlandią (250%). Oznaczać to może, że w najbliższym czasie kanadyjski urząd emigracyjny będzie miał ręce pełne roboty.
Podobnie sytuacja była ze statystykami Google. Brytyjczycy masowo zaczęli wyszukiwać frazę „move to Canada”
Ale nie ma się co dziwić, że wielu Brytyjczykom i Polakom mieszkającym w Anglii, w takiej sytuacji, przychodzi do głowy wyprowadzka do Kanady, która ma bardzo dobre stosunki z Europą. Dochodzi do tego również głębokie powiązanie z Wielką Brytanią jako, że Kanada jest największym sojusznikiem w ramach Wspólnoty Narodów.
Drenaż mózgów
Statystyki brytyjskiego referendum pokazują, że osoby młode i wykształcone głosowały za pozostaniem w Unii Europejskiej.
Oznacza to, że w najbliższym czasie może dojść do efektu „drenażu mózgów”, po angielsku „brain drain”.
Tak nazywany jest efekt kiedy kraj, w krótkim okresie czasu i głównie ze względów ekonomicznych, opuszcza duża ilość wykształconych ludzi. Kanada odczuła „drenaż mózgów” w latach 80 – tych i 90 – tych, kiedy spora ilość Kanadyjczyków przeniosła się za pracą do Stanów Zjednoczonych, gdzie otrzymali zatrudnienie na lepszych warunkach finansowych. Efekt ten nie jest dobry dla żadnego państwa, ponieważ traci ono wykwalifikowanych, dobrze wykształconych pracowników. Częstą konsekwencją „drenażu mózgów” jest tworzenie programów lub zmiana prawa emigracyjnego, w celu otwarcia rynku pracy.
Konkurencja
Wyjście Anglii z Unii Europejskiej na pewno oznacza wzrost konkurencji, jeżeli chodzi o aplikowanie w ramach kanadyjskich programów emigracyjnych. Brytyjczycy, podobnie jak Polacy i mieszkańcy innych krajów Unii Europejskiej, muszą przejść dokładnie te same procedury, jeżeli chcą zamieszkać w Kraju Klonowego Liścia.
Kanadyjski system emigracyji ekonomicznej jest znaczniej zdecentralizowany, niż ten występujący, na przykład, w Stanach Zjednoczonych.
Kanada posiada programy emigracyjne nie tylko na poziomie rządowym, ale również prowincjonalnym. Kanadyjskie programy emigracyjne odpowiadają na zapotrzebowanie rynku pracy i zazwyczaj przyciągają ludzi, którzy są wykształceni, młodzi, znają język angielski lub francuski oraz którzy mają doświadczenie zawodowe. Dużą przewagą dla osób mieszkających w Wielkiej Brytanii jest fakt, że w wielu przypadkach angielski jest ich pierwszym językiem.
Na pewno w najbliższym czasie wzrośnie znaczne zainteresowanie systemem Express Entry, który dokładnie opisałam w jednym z moich ostatnich postów, jeszcze przed całym zamieszkaniem związanym z Brexit. Więcej na temat Express Entry możecie poczytać TUTAJ.
System Express Entry funkcjonuje od stycznia 2015 roku. Od tamtej pory odbyło się 37 losowań w ramach których setki tysięcy osób, z całego świata, zostało zaproszonych do aplikowania o kanadyjski pobyt stały. Express Entry jest systemem punktowym, którego składową stanowią: znajomość języka, wiek, wykształcenie, kwalifikacje, ewentualna oferta pracy lub nominacja prowincji. Do tej pory zapraszane były osoby, które miały nie mniej niż 450 punktów. Z wielkim zaciekawieniem będę obserwować kolejne losowania w ramach tego systemu. Jestem przekonana, że poprzeczka punktowa, w najbliższym czasie, zostanie znacznie podwyższona. Oznaczać to będzie, że wielu mieszkańców Wielkiej Brytanii zdecydowała się na przeprowadzkę do Kraju Klonowego Liścia.
Gorące dyskusje Kanadyjczyków
Przez kilka ostatnich dni z wypiekami na twarzy śledzę dyskusje Kanadyjczyków pod artykułami dotyczącymi Brexit, głównie tymi, które sugerują znaczny wzrost zainteresowania Brytyjczyków przeprowadzką do Kanady. Muszę przyznać, że jestem trochę rozczarowana. W większości przypadków są to opinie negatywne, które chcą zachować Kanadę dla Kanadyjczyków. Tego typu dyskusje dotykają wszystkich emigrantów, którzy mieszkają w Kanadzie.
W ostatnich kilkunastu miesiącach odczuwalne jest, że kanadyjska gospodarka nie jest w najlepszej formie i przechodzi delikatną recesję.
Bezrobocie jest na poziomie 6.9% i pomimo tego, że jest to najniższa stopa bezrobocia od lipca 2015, to można zauważyć znaczną różnicę w czasie potrzebnym na poszukiwanie pracy. Oczywiście, osoby komentujące na forach są tylko skrawkiem kanadyjskiego społeczeństwa. Należy pamiętać, że każda osoba emigrująca do Kanady, w celach ekonomicznych, musi przejść przez sito, które wyłoni kandydatów na których jest zapotrzebowanie na kanadyjskim rynku pracy.
Poza tym patrząc na takie widoki rozumiem osoby chcące zamieszkać w Kanadzie
Brexit obudziło wielkie obawy nie tylko w Europie, ale na całym świecie. Konsekwencje tej decyzji pozostają w dalszym ciągu w sferze spekulacji i dopiero najbliższe lata pokażą jak wpłynie ona na sytuacje ekonomiczną świata oraz migrację ludności.
Nie panikowałabym jednak. W Kanadzie, w dalszym ciągu, jest dużo wolnych obszarów 😉
Kolor zielony, to tereny niezamieszkane przez człowieka.
Zdj. The Huffington Post
Kacper | 30 czerwca 2016
|
Hej!
Mieszkam aktualnie w Oxfordzie wiec wypowiem sie z jak wyglada to z mojego punktu widzenia. Po pierwsze zostawmy na boku statystyki bo to nie jest zadne odzwierciedlenie aktualnego stanu rzeczy a jest jedynie proba manipulacji wyborcami. Przestanmy rozsiewac strach wsrod ludzi ze Brexit jest katastrofa gospodarcza dla Wielkiej Brytanii, a wyborcy glosujacy za wyjsciem sa rasistami i oszolomami. I po jednej i po drugiej stronie tacy sie znajda, ale to nie oni zadecydowali tak a nie inaczej w referendum.
Dlaczego ludzie interesuja sie tak bardzo przeprowadzka do Kanady ktora przeciez tak jak i Wielka Brytania (w niedalekiej przyszlosci) nie jest czlonkiem Unii Europejskiej? A no dlatego ze sa straszeni masa nieprawdziwych informacji z mediow, jakoby imigranci mieli zostac wyrzuceni, a granice zamkniete dla obcokrajowcow. Rzad UK juz w tym momencie prowadzi rozmowy o pozostaniu w EEA (European Economic Area) oraz w mozliwosci uczestniczenia w single market, tak jak Norwegia, Szwajcaria czy Islandia ktore przeciez rowniez NIE SA w EU a mozna podjac tam prace oraz podrozowac bez wiz. UK jest zasypywana w tym momencie ofertami wspolpracy gospodarczej z wieloma krajami na swiecie potezniejszymi niz kraje EU pogrozone w glebokim kryzysie gospodarczym oraz tym na tle imigracyjnym.
Az szlag mnie zalewa kiedy przywodcy panstw takich jak Kanada czy USA potepiaja Brexit, bedac jednoczenie niepodleglymi panstwami niezaleznymi od widzimi sie masy urzednikow z Brukseli, niszczacych gospodarki podleglych krajow. UK byla potega od wiekow, beda w UE jedynie przez oatatnie kilkadziesiat lat. Dlaczego tak potezny kraj mialby sobie nie poradzic? Najwieksze gospodarki swiata sa poza EU i notuja wzrost goapodarczy na poziomie od kilku do kilkunastu procent, podczas gdy srednia UE to okolo 1%.
Prosze wytlumczcie mi o co chodzi z tym sianiem paniki, co jest tego przyczyna?
Pozdrawiam.
Monika | Author | 11 lipca 2016
|
Mom zdaniem ludzie zawsze na początku działają pod wpływem emocji i niektórzy z nich, w jakiś sposób, chcą pokazać swoje zdanie na ten temat. Jednym z nich jest przeprowadzka do innego kraju. Tak było w Polsce w październiku 2015 i w USA w marcu 2016, kiedy okazało się, że Donald Trump ma spore szanse na zostanie prezydentem. Myślę, że w ostateczności niewiele osób zdecyduje się na zmianę miejsca zamieszkania, bo nie jest to łatwy proces i często wiąże się z dużymi kosztami nie tylko finansowymi, ale również emocjonalnymi. Pożyjemy, zobaczymy w którym kierunku to wszystko pójdzie. Myślę, że do wielkiej katastrofy jednak nie dojdzie.
JoeSakicPL | 30 czerwca 2016
|
Witajcie!
Ostatni rok spędziłem właśnie w UK(Londyn) i jeżeli rozmawiało się z Brytyjczykami to brexit był jak najbardziej do przewidzenia, mało tego nie wiem jakim cudem angielscy(!) bukmacherzy go nie przewidzieli.
Brexitowi nie ma się co dziwić, obywatele każdego innego kraju zareagowali by tak samo widząc hordy emigrantów z Polski, Ruminii, Bułgarii,(najwięcej bezdomnych w Londynie to Rumunii i Polacy) często bez wykształcenia i znajomości języka (w Londynie są dzielnice gdzie ciężko się dogadać po angielsku, a w Luton już niemal panuje prawo szariatu!). Tak więc głównym powodem brexitu, są niestety tylko i wyłącznie imigranci.
Brytyjczycy powinni takie kroki podjąć nie w zeszłym tygodniu, ale 30 lat temu(formalnie nie było jeszcze wtedy EU) i wprowadzić politykę imigracyjną jak w USA czy CA. Ale nie mogli przecież wiedzieć, że mile widziani imigranci nie zechcą się asymilować(zwłaszcza Muzułmanie). Teraz nagle nie wyrzucą tych którzy już wyemigrowali do UK – prawo teoretycznie nie działa wstecz.
Na razie nie wiemy na jakich warunkach UK opuści EU i kiedy to się stanie (na pewno nie tak szybko jak angielscy piłkarze z EURO;-). Na razie brytyjscy politycy nie wiedzą jak się za to zabrać i czy w ogóle się zabrać.
Pewnie będzie to kwestia roku, dwóch. W tym czasie spodziewał bym się, wbrew pozorom, wzmożonej emigracji na Wyspy przez osoby chcą wykorzystać ostatnią możliwość łatwej emigracji.
Jeśli chodzi o „rdzennych” Brytyjczyków nie wydaje mi się żeby nagle chcieli opuścić ojczyznę, tylko z powodu Brexitu (ani Kanada, USA, Australia nie są przecież w EU;)
Od 3 tygodni jestem w Kanadzie w ramach IEC, na razie trwa poszukiwanie pracy w zawodzie(geodezja), ale tak jak Monika napisała w tym i wcześniejszych postach, kanadyjska gospodarka ostatnio nie ma się najlepiej i rynek pracy też się zmieniał (zwłaszcza w Edmonton, gdzie przebywam – wiadomo ropa strasznie tania). Choć dziś odbyłem pierwsze interview i jestem dobrej myśli. Jednak Brytyjski rynek pracy jest znacznie bardziej chłonny i przyjazny pracownikowi. Co do samej Kanady to żywność i alkohol jest tu droższa, za to mieszkania i paliwo tańsze.
Podsumowując, jeżeli nie powiedzie mi się w Kanadzie, jak najbardziej mam zamiar wrócić do UK pomimo Brexitu.
Ale się rozpisałem, momentami off topic, gratuluję tym którzy dotrwali do końca posta
Ps. Monika, twojego bloga czytam regularnie od kilku lat, odkąd podjąłem decyzję o emigracji do CA. Jest bardzo pomocny i rzeczowy. Świetna robota! Pozdrawiam!
Monika | Author | 11 lipca 2016
|
Wilkie dzięki za miłe słowa!:) I mam nadzieję, że jednak Ci się uda w Kanadzie! No właśnie osoby, które nie chcą się zasymilować i mają roszczeniową pozycję stanowią znaczny problem. Tak jak napisałeś raczej nie dojdzie do tego, że Brytyjczycy masowo opuszczą swój kraj. Wręcz przeciwnie, część z nich pewnie odetchnęła z ulgą po wynikach referendum.
JoeSakicPL | 12 lipca 2016
|
Wygląda na to, że się udało zaraz po napisaniu poprzedniego posta zadzwonili z propozycją pracy jak construction surveyor, przy budowie gigantycznej rafinerii(podobno pierwsza od 1984r) w Redwater(NE of Edmonton). Więc chyba lepiej byc nie może, dziś byl pierwszy dzien w pracy, po tygodniu szkolen i kursów.
Monika | Author | 19 lipca 2016
|
Super! Bardzo się cieszę, że poszło tak szybko 🙂
Michal | 1 lipca 2016
|
Jak zwykle ciekawy i konkretny wpis. Czytema Twojego bloga juz od dawna bo emigracja do Kanady to moje marzenie. Poki co brak mi odwagi, ale z kazdym Twoim nowym postem sie zbiera 😉
Monika | Author | 11 lipca 2016
|
Michał czytaj dalej i nabieraj odwagi. Żyje się tylko raz 🙂
Nauka niemieckiego | 26 września 2016
|
Bardzo fajny wyczerpujący temat post. Myślę, że napływ kilkuset tysięcy emigrantów nie zaszkodzi gospodarce Kanady, a wręcz pomoże zyskać nowych inwestorów, którzy interesują się większymi rynkami. Kanada jest prześlicznym miejscem to fakt, tak więc nie zdziwiłbym się, że właśnie z tego powodu ludzie chcą się tu osiedlić. Co jak co, ale jest to tak jakby zimowa Nowa Zelandia 😉
Monika | Author | 4 października 2016
|
Kanada liczy na dużą ilość emigrantów. W innym przypadku gospodarka będzie leżała 😉 Chętnych na pewno jest sporo, tylko pewnie część z nich przeraża ta zima 😉
Ewa | 2 października 2016
|
Marzę o wyjezdzie do Kanady, ale zupełnie nie wiem jak mam sie za to zabrać ?
Monika | Author | 4 października 2016
|
Ewa, wiele zależy od tego czy chcesz wyjechać na stałe, czy na chwilę. Jakie masz kwalifikacje, wiek i czy chcesz wyjechać z rodziną. Na początek radzę dobrze przekopać internet i oczywiście 6757km 😉
Stan | 5 października 2016
|
Czyli to już się dzieje? Można się było spodziewać…
Natomiast „Kanada dla Kanadyjczyków” – czyli dla kogo? Rozumiem, że Czarne Stopy, Huronowie, Algonkikonowie, Odżibuejowie itd?
VanPol | 26 czerwca 2017
|
Zapraszam do Vancouver, najpiekniejszego miasta w Kanadzie. Tutaj nie ma zim, moze z wyjatkiem ostatniego roku