Osiem lat temu postanowiłam zamknąć swoje, dosyć, poukładane życie w Polsce i przez rok pomieszkać w kraju który ludziom kojarzy się z zimnem, liściem klonowym i pięknymi krajobrazami. Moją przygodę z Kanadą rozpoczęłam w Edmonton, skąd po trzech tygodniach, przeniosłam się do Toronto, gdzie dalej mieszkam. Ciągle szukam nowych wrażeń i bodźców. Jestem uzależniona od podróżowania, fotografowania, a moja lista rzeczy do zrobienia rośnie z każdym dniem. Zapraszam do polubienia 6757km na facebooku i śledzenia co dzieje się w Kraju Klonowego Liścia. A dzieje się sporo! Monika
Endżi | 20 kwietnia 2015
|
Nie wiem,czy można kochać miejsce,w którym się jeszcze nie było ale ja kocham Vancouver!!!
Monika | Author | 27 kwietnia 2015
|
Endżi można, można! 🙂
Graża | 21 kwietnia 2015
|
Super zdjęcia!! Wspaniała uczta dla zmysłów.Dzięki.
Monika | Author | 27 kwietnia 2015
|
Dziękuję 🙂
Paulina | 30 kwietnia 2015
|
Przepięknie !
ivon | 6 maja 2015
|
Przed moja australia pojawil sie pomysl na kanade jednak wizja sniwgu i mrozu przegrala ze slonkiem AU czytając ciebie zaczyna jednak cos tam kielkowac w glowie…moze jakas podróż z jakis czas…
Monika | Author | 6 maja 2015
|
Tylko nie wybieraj się do Kanady w zimę, no chyba, że w góry 🙂 A tak na poważenie: naprawdę warto odwiedzić Kanadę.
Marcin - NRWTrip | 15 czerwca 2015
|
O emigracji do Kanady raczej nie myślę, Niemcy mi wystarczają 😉 Patrząc na te fotki i przeglądając tego bloga w mojej głowie rodzi się jakiś pomysł turystyczny, pytanie czy zostanie kiedyś zrealizowany.
Monika | Author | 15 czerwca 2015
|
Jeżeli to kanadyjski pomysł turystyczny, to trzymam kciuki za realizację. Warto wpaść tutaj z wizytą!