KANADYJSKIE LIFESTORY
 

20 rzeczy po których poznasz prawdziwego Kanadyjczyka

Mieszkańcy każdego kraju mają swoje tradycje i zasady, które dla nowo przybyłych mogą wydawać się dziwne, śmieszne i niekiedy nie do przyjęcia. Po jakimś czasie zdajemy sobie sprawę, że jako nowo przybyli zaczynamy przyjmować niektóre zachowania, które ułatwiają nam funkcjonowanie w nowym środowisku. Myślę, że można byłoby napisać książkę przedstawiającą polskie obyczaje i wartości. Pierwsze, które przychodzą mi do głowy związane są z polską kuchnią. Nieśmiertelny schabowy z ziemniakami i mizerią oraz rosół na niedzielny obiad. Chwilę za tym plasuje się sobotnie sprzątanie domu, a przed świętami Bożego Narodzenia wywracanie wszystkiego do góry nogami, tak żeby wraz z pierwszą gwiazdką wszystko świeciło się na wysoki połysk.

A jak to wygląda u Kanadyjczyków? Zebrałam dla Was 20 rzeczy, które tworzą mały zarys typowego mieszkańca kraju klonowego liścia. Kolejność jest zupełnie przypadkowa. Muszę przyznać się z ręką na sercu, że niektóre z nich są już moje.

1. Kanadyjczycy nie wychodzą na domówki bez własnego alkoholu. W dobrym tonie jest przynieść własną butelkę wina czy 6-pak piwa tylko dla siebie. Dlaczego tak jest? Po pierwsze alkohol w Kanadzie jest dosyć drogi i zdecydowanie odciąża to budżet gospodarza domu. Po drugie mamy pewność, że pijemy to co lubimy i ile chcemy bez konieczności proszenia się o dolewkę.

2. Przeciętny Kanadyjczyk robiąc swoje urodziny w barze czy pubie nie zapłaci za nie ani grosza. Każdy z zaproszonych gości pokryje swój rachunek plus wszyscy którzy przyszli świętować zdrowie solenizanta złożą się na pokrycie jego rachunku.

3. Hokej and Hockey Nights. Kanadyjczycy kochają hokej i wszystko co jest z nim związane. Prawdziwy kibic nigdy nie przestanie kochać swojej drużyny nawet jeżeli nie wygrała Stanley Cup przez 47 lat. O kim mowa? O kibicach Maple Leafs, czyli torontońskiej drużyny, która ostatni raz wygrała puchar w 1967 roku. Trochę dawno. Dodatkowo kibic hokeja, w czasie sezonu, nie robi żadnych planów na sobotę pomiędzy godziną 19:30, a 22:30. To właśnie wtedy odbywają się dwa mecze w ramach NHL (National Hockey League). W każdym z nich gra przynajmniej jedna kanadyjska drużyna, więc jest komu kibicować.

NHL Hokej Kanada

4. Kanadyjczycy uwielbiają wycieczki samochodowe, czyli road trips. Myślę, że nie mają za bardzo wyjścia, ponieważ bilety samolotowe nie należą do najtańszych. Inaczej wygląda sprawa z benzyną, ponieważ ta kosztuje obecnie $1 za litr. Czasami lepiej jest więc poświęcić dodatkowe dwa, trzy dni na jazdę samochodem niż wydawać setki dolarów na bilet samolotowy. Poza tym podczas wycieczki samochodowej można nacieszyć oczy pięknymi widokami.

5. Żaden road trip nie obejdzie się bez przystanków w Tim Hortons, który jest małą dumą Kanadyjczyków. Tim Hortons to sieć ponad 4.5 tysiąca kawiarni, gdzie dosłownie za kilka dolarów można kupić kawę, kanapkę i coś słodkiego. Pierwsza kawiarnia została otwarta w 1964 roku. Założycielem sieci był Miles Gilbert „Tim” Horton, który był kanadyjskim hokeistą. Jak wiadomo Kanadyjczycy kochają hokej, więc takie połączenie nie mogło się nie udać. Po 50 latach, dosłownie 2 dni temu Burger King wykupił Tim Hortons za 12 miliardów dolarów.

6757km - Oh Kanada

6. Dobre wychowanie. Krążą legendy o tym jak Kanadyjczycy są mili i dobrze wychowani. Muszę przyznać, że na początku robi to ogromne wrażenie. Po kilku miesiącach patrzenia na tą kanadyjską tęcze zdałam sobie sprawę, że jest to dosyć powierzchowne. Z drugiej strony czy nie jest miło kiedy pani w sklepie się do nas uśmiecha i odpowiada pełnymi zdaniami, a nie burka i ma pretensje do świata, że zadajemy jej pytanie?

7. Poproszę i dziękuję. Kanadyjczycy używają słów please i thank you jak przecinka. Myślę, że jest to zdecydowanie lepsze niż inne przecinki.

8. Kanadyjski miły sposób bycia połączony jest z nie mówieniem rzeczy wprost. Jeżeli nie jesteśmy czyimś dobrym znajomym, to raczej rzadko usłyszymy co dana osoba ma tak naprawdę na myśli. Kanadyjczycy są mili, ale nie do końca ufni. Jeżeli w gronie znajomych znajdzie się choć jedna osoba której nie znają, to na pewno nie zostanie poruszony żaden „ciężki” temat, który mógłby doprowadzić do tego, że nie byłoby już tak miło.

6757km - Oh Kanada

9. Czas na modę. Pamiętam jak dzisiaj kiedy przecierałam oczy ze zdumienia jak zobaczyłam przechodzącą się wolnym krokiem dziewczynę w spodniach od piżamy. Dodam tylko, że była to jedna z głównych ulic Toronto. Kiedy takich piżam naliczyłam kilkanaście doszłam do wniosku, że chyba jest to normalne. Jakby nie patrzeć spodnie od piżamy to też ubranie, które może doskonale sprawdzać się w modzie ulicznej.

10. Kanadyjskie kobiety kochają legginsy. Noszą je do wszystkiego: do tenisówek, obcasów, kozaków i japonek. Nie ważna jest pora roku oraz to, że wiele z nich ma też problem z określeniem swojego rozmiaru. Najlepiej jak są ciut za małe, wtedy wszystko się „pięknie” opina i eksponuje. Szczyt dobrego smaku!

11. Prawie każdy, kiedy słyszy słowo Kanada widzi przed oczami śnieg. Prawdziwy Kanadyjczyk nie robi sobie jednak z tego wiele. Jest zima, więc musi być zimno. Myślę, że mieszkańcy klonowego liścia stosują powiedzenie: nie ma złej pogody, są tylko złe ubrania. Buty zimowe po kolana, buty śnieżne, wielka kurtka w której ledwo się ruszają i są gotowi na spotkanie z kanadyjską zimą.

Quebec City Kanada

12. Jak kanadyjskie dzieci w wieku 11 – 14 lat dorabiają sobie do kieszonkowego? Odśnieżaniem podjazdów dla sąsiadów. Jeden podjazd to około $10 razy 4 sąsiadów daje $40. Kanadyjska zima ma swoje plusy.

13. W Kanadzie wszystkie ceny na półce podawane są bez podatku. To co z tego, że cena na metce to $50, kiedy przy kasie zapłacimy $56.50 (13% podatku w Ontario). Każdy prawdziwy Kanadyjczyk traktuje to jako coś normalnego. Niektórzy potrafią zrobić szybką matematykę w głowie i dokładnie wiedzą ile zapłacą.

14. Marzeniem prawie każdego Kanadyjczyka jest posiadanie domku letniskowego nad jeziorem, czyli tzw. cottage. Idealnie kiedy jest on z widokiem na jezioro, czyli lakeview cottage. Jeżeli dodamy do tego małą łódkę, kajak, ognisko i dostęp do plaży to Kanadyjczyk jest w siódmym niebie!

15. Kanadyjczycy kochają kempingi. Wiele rodzin każdego lata spędza przynajmniej tydzień pod namiotem w jednym z parków krajobrazowych. Miejsca kempingowe w najpopularniejszych parkach trzeba niekiedy zarezerwować kilka miesięcy wcześniej. Kanadyjczycy doskonale wiedzą jak piękną przyrodę ma ich kraj i starają się z tego korzystać.

16. Duży samochód. Im większy tym lepszy. Cena benzyny w Kanadzie jest do przełknięcia. Sprawa wygląda zdecydowanie gorzej jeżeli chodzi o ubezpieczenie samochodu, które średnio wynosi około $250 – $350 miesięcznie. To co może zdziwić to fakt, że przy wyliczaniu kwoty ubezpieczenia nie ma znaczenia pojemność silnika, ale wielkość samochodu. Im większy tym mniej zapłacimy. Dlaczego? Ponieważ większe samochody są bardziej bezpieczne. Proste.

17. Kultura na drodze. Przeciętny mieszkaniec Kanady jeździ zdecydowanie bardziej przepisowo niż przeciętny mieszkaniec Polski. Na autostradzie w Ontario, gdzie ograniczenie prędkości wynosi 100km/h zazwyczaj jeździ się z prędkością 110 – 115km/h, nie więcej. Ponieważ większość kierowców nie przekracza prędkości o więcej niż 15km/h wygląda to naprawdę dziwnie, kiedy ktoś „pędzi” z prędkością 130-140km/h.

18. Kanadyjscy piesi są trochę jak święte krowy. Pierwsze dni w Kanadzie minęły mi na podziwianiu kanadyjskich kierowców dla których piesi mają zawsze pierwszeństwo. Pamiętam jak dziś, kiedy stawałam przy krawężniku i byłam gotowa przepuścić wszystkie nadjeżdżające samochody. Jakie było moje zdziwienie, kiedy nie przepuściłam ani jednego, ponieważ wszystkie zatrzymywały się specjalnie do mnie. Można się do tego przyzwyczaić 🙂

Autor Monika Grzelak

19. Eh? Przysłuchując się rozmowy prawdziwych Kanadyjczyków z krwi i kości niekiedy możemy usłyszeć dziwny dźwięk na końcu zdania, czyli Eh. Znaczeń tego słowa jest wiele i wszystko zależy od tego co autor miał na myśli. Najbardziej popularne: znak zapytania, prośba o powtórzenie zdania, wyraz zdziwienia.

20. Prawdziwy Kanadyjczyk zajada się ogonem bobra i Poutine. Co to takiego? Beavertale, czyli w wolnym tłumaczeniu ogon bobra to pyszny deser, który robiony jest z ciasta pszennego. Przed wrzuceniem do rozgrzanego oleju ciasto rozciągane jest w każdą stronę, tak żeby przypominało ogon bobra na który kładzione jest wszystko co Kanadyjczykom przyjdzie do głowy: nutella, banany, syrop klonowy, lody i inne słodkie rzeczy, które sprawią, że Beavertale będzie miał milion kalorii.
Poutine, to natomiast danie, które zostało wymyślone w Quebecu. Pyszne i bardzo proste: frytki polane sosem pieczeniowym i posypane kawałkami sera. Wiele nocnych imprez kończy się zjedzeniem Poutine. To prawie jak Polacy lądujący na poimprezowym kebabie!

Written by

Osiem lat temu postanowiłam zamknąć swoje, dosyć, poukładane życie w Polsce i przez rok pomieszkać w kraju który ludziom kojarzy się z zimnem, liściem klonowym i pięknymi krajobrazami. Moją przygodę z Kanadą rozpoczęłam w Edmonton, skąd po trzech tygodniach, przeniosłam się do Toronto, gdzie dalej mieszkam. Ciągle szukam nowych wrażeń i bodźców. Jestem uzależniona od podróżowania, fotografowania, a moja lista rzeczy do zrobienia rośnie z każdym dniem. Zapraszam do polubienia 6757km na facebooku i śledzenia co dzieje się w Kraju Klonowego Liścia. A dzieje się sporo! Monika

Latest comments
  • Hej. Niezla lista,ktora uswiadomila mi,ze jestesmy juz dosc mocno zadomowieni w Kanadzie 😉 Poza 'ogonem bobra’ brak zaskoczen 😉
    Ps. (Mysle jednak, ze wartosc Tima liczona jest w miliardach a nie bilionach 😉 )
    PZDR !

      • Myślę, że pomyłka mogła wyniknąć z tego, że w języku angielskim nie ma słowa „miliard” a „bilion,” wiec powinnismy patrzeć na to z przymróżeniem oka 🙂
        Poza tym, bardzo przyjemnie czyta się to, co piszesz. Kilka z faktów było prawdziwym zaskoczeniem.
        A tak na marginesie, nie rozumiem oburzenia któregoś z przedmówców, który uważa, że obraża to kanadyjczyków i mija się z prawdą. O Polakach też można powiedzieć, że jedzą tylko schabowe, popijają je wódką i potrafią tylko sprowadzać samochody z Niemiec. Ludziom czasami brakuje odrobiny dystansu.

        Pozdrawiam serdecznie
        Joanna

      • Beavertal? Może u Karguli, ale definitywnie nie u Kanadyjczyków. Radzę zacząć nauke angielskiego, zwłaszcza literować angielskie słowa. Żałosne te wypociny Polonuski wśród politycznie poprawnych nudziarzy z Trudeau na czele. Kanada była dobra dla polskich emigrantów za komuny; teraz to pośmiewisko przypominające Europę w 60-tych latach. Kanadyjczyk to Amerykanin bez broni palnej, ignorant pozbawiony arogancji południowych sąsiadów, gamoń nieznający niczego poza własnym krajem. Życie wśród tych gamoni to męka. Czysty masochizm.

    • Kanada to patologiczny socjalistyczno komunistyczny kraj!
      Za komuny w Polsce bylo lepiej niz tu w tym motlochu

      • Przeciez nikt w Polsce Tobie nie uwierzy. Dla przeciętnego rodaka Kanada wciąż mitem. Dopiero życie wśród tych dupków, z Trudeau na czele, uświadomiłoby im, co to za syf. Chociaż może być gorzej – wystarczy wizyta za ich południową granicą, wśród dziczy hamerykańskiej. Kanada to raj dla Karguli, politycznie poprawnych albo tych z inteligencją równą rozmiarowi ich butów. To pośmiewisko, nie poważne społeczeństwo.

  • Lista rzeczywiscie długa i świadczy o tym,że kanadyjczycy maja zasady i przestrzegaja ich.Najbardziej rozbawił mnie ten przerywnik Eh,bo u nas zazwyczaj to jest k…a,który można wszędzie usłyszeć: a to na ulicy,a to w autobusie,nie mówiąc już o imprezach.

  • beavertails! ostatniego jadlam na cavalcade of lights i wciaz za nim tesknie :))
    zostawiam komentarz i ide czytac twoj wpis, bo mnie to zdjecie rozkojarzylo haha 🙂

  • punkt numer 10 – piątka! a jezeli legginsy sa za male to mysle, ze tlumacza sobie to tak, ze czarny wyszczupla :))

  • Próbujesz uogólnić jeden z najbardziej pomieszanych krajów na świecie. Mówiąc „Prawdziwy Kanadyjczyk to… Prawdziwy Kanadyjczyk tamto…” generalizujesz i mijasz się z prawdą. Mówisz o „prawdziwym Kanadyjczyku” mieszkającym na preriach czy o „prawdziwym Kanadyjczyku” żyjącym na Queen West w Toronto?

    Mieszkam tu wiele lat i moi wielu moich znajomych Kanadyjczyków zdaje sobie sprawe że Tim Hortons to kawa niskiej jakości i jej nie pije (bo jest olbrzymi wybór dobrych niezależnych miejsc które wiedzą co robią), wcale nie lubią zimy (i zamiast do chatki chętniej latają do Meksyku czy Kolumbii), od skomercjalizowanego do granic absurdu hokeja wolą wystawę w galerii lub koncert a zasypanego cukrem Beaver Tails nie tkną. I co nie są już „Prawdziwymi Kanadyjczykami”? 🙂

    Rozumiem że to miałbyć wpis na wesoło ale popatrz z drugiej strony, jakbyś napisała o Polakach że kochają kościół, kiełbasę i wódkę to byłoby zwykłe powtarzanie stereotypów, nie ma znaczenia czy dobrych czy złych. Wielu zwyczajnie do nich nie pasuje. Walczmy ze sterotypami a nie je powielajmy! Pozdrawiam.

  • Ktoś kiedyś powiedział, że życie jest jak pudełko z czekoladkami…, ale prawdą jest, że życie jest takie jakie chcemy je postrzegać.
    Sądzę, że jest wielu Kanadyjczyków, którzy wypisz wymaluj spełniają wszystkie w/w 20 kryteriów, ale są pewnie i tacy, do których nie będzie można przypisać żadnego z nich.
    Pewnie jak zawsze prawda leży gdzieś po środku, ale nikt nie ma prawa odmówić obserwatorowi do widzenia tego na co patrzy i do dochodzenia do swoich własnych wniosków, w ocenie tego co widzi.
    Pewnie gdyby dziś na Saharze wylądował statek kosmitów i ci by zaczęli szukać tam inteligentnego życia, mogliby dojść do mylnych wniosków, że Ziemia to jałowa planeta, na której życie jeszcze nie powstało. I z ich punktu widzenia mieliby rację, ale czy to byłaby prawda?
    Choć z naszego punktu widzenia lepiej by było, by kosmici (jeśli takowi istnieją) nigdy nas nie znaleźli, bo jeśli to uczynią, to mamy przechlapane 😉

    • Ja nam autorkę za inteligentną osobę dlatego liczę na więcej niż powtarzanie stereotypów. Bo o tym tutaj mowa. Mamy szerszy obraz i wiedzę i wiemy że ziemia to nie tylko pustynia a Ci kosmici byliby ignorantami tak myśląc. Powtarzam – stereotypy są szkodliwe!
      Pozdrawiam.

  • Pozdrawiam z Vancouver, gdzie właśnie jest PJ day, i nawet nauczycielka przyszła w piżamie do szkoły, co dla mojego siedmiotelniego syna, który dopiero zaczął podstawówkę kanadyjską, było sporym zaskoczeniem. W temacie mody dodałabym jeszcze japonki noszone do leginsów, nawet teraz w środku grudnia, gdzieniegdzie migną mi na ulicy 🙂

    • Świetnie, że Kanadyjskie kobiety lubią chodzić w leginsach. Ja z kolei lubię patrzeć na takie kobiety. W nieśmiertelnych „lajkrach” właścicielki wyglądają seksownie i kobieco.
      PS. Jak oceniasz urodę Kanadyjek Moniko? Ładniejsze niż Polski z pewnością nie są, ale chyba atrakcyjniejsze niż Angielki? 🙂

  • nas jeden Kanadyjczyk oszukał na dużą kasę robiliśmy mu dach i do dzisiaj nam nie zapłacił tacy kur…a uczciwi ale co się dziwić przyjechał do biednej polski i kozaczy są jest z pochodzenia polakiem jeszcze do niego wróci

  • A ja uwazam, ze b.ciekawy bYlby wpis: Kanada oczmai Matta!
    Nowe doswiadczenia sa calkiem ciekawe, ale jednak brakuje nam spojrzenia na obcy kraj osoby ze stazem!
    Pozdrawiam!

  • Piszesz o kanadyjczykach,ale tych z miast mniejszych ,wiekszych,jest jeszcze kanadyjska wies,malenkie miasteczka ,miejscowosci takie jak na dzikim zachodzie. Ludzie tutaj sa inni. W najblizszym miasteczku nawet 50 % uczniow nie konczy sredniej szkoly, Ludzie ci zyja inaczej ,nie wyjezdzaja na urlopy ,nie jedza bobrzych ogonow i wiele wiecej nie.

  • Miło się czyta. W ubiegłym roku bylismy pierwszy raz w Kanadzie u naszej rodziny. Z dziećmi z wnukami rodzeństwem jest tam ich duża gromadka polonusów, ale pomieszanych z Kanadyjczykami. Mieszkają w Niagara Falls niedaleko Toronto. To był piękny czas. Zrobiliśmy prawie 6 tys km po okolicy. Poznaliśmy wielu ich znajomych i wszędzie zaskakiwał nas niesamowity porządek w domu i rytuał oprowadzania nowych gości czyli nas po całym domu. Nie wiem z czego to wynika? Czy z tego ze w Kanadzie jest bardzo duża rotacja domów i pokazuje się często potencjalnym klientom swój dom.

LEAVE A COMMENT

%d bloggers like this: