KANADYJSKIE LIFESTORY

W Polsce jest już godzina 16:30, więc niedługo zaczną się kolacje Wigilijne. U mnie jest godzina 10:30 gorączkowo pakuję prezenty, popijam kawę i siedzę jeszcze w piżamie. Za oknem świeci słońce, zero śniegu. Niby podobnie jak w domu u rodziców, a jednak trochę inaczej.
Zmutowany makowiec już czeka upieczony (uwierzcie mi w życiu nie widziałam tak wielkiego makowca), sałatka ziemniaczana gotowa. Niedługo podzielę się z rodzicami , bratem, bratową i bratankiem opłatkiem…na skypie. I to chyba będzie jedna z trudniejszych rzeczy.

Kochani, tego czego najbardziej Wam życzę to tego, żebyście w każde Święta, które spędzacie wnosili pogodnego ducha rodzinnego. Nie ważne gdzie będziecie, z kim będziecie je spędzać, myślę, że najważniejsze to mieć miłość do bliskich osób w sercu i wiedzieć, że jest ktoś na świecie kto Was kocha, wspiera i wierzy w Was. To jest bardzo ważne. Pamiętajcie również o „starych” znajomych, którzy są gdzieś daleko i mało uczestniczą w Waszym życiu, ale zawsze jest w ich głowie miejsce dla Was (to było dosyć egoistyczne;))

Wesołych Świąt, Merry Christams, Joyeux Noël, Gleðileg Jól, Feliz Navidad, Sretan Božić, Hyvää Joulua, Winshuyu sa Svyatkami, Vesele Vianoce, Prejeme Vam Vesele Vanoce, Buon Natale!

 

Written by

Osiem lat temu postanowiłam zamknąć swoje, dosyć, poukładane życie w Polsce i przez rok pomieszkać w kraju który ludziom kojarzy się z zimnem, liściem klonowym i pięknymi krajobrazami. Moją przygodę z Kanadą rozpoczęłam w Edmonton, skąd po trzech tygodniach, przeniosłam się do Toronto, gdzie dalej mieszkam. Ciągle szukam nowych wrażeń i bodźców. Jestem uzależniona od podróżowania, fotografowania, a moja lista rzeczy do zrobienia rośnie z każdym dniem. Zapraszam do polubienia 6757km na facebooku i śledzenia co dzieje się w Kraju Klonowego Liścia. A dzieje się sporo! Monika

No comments

LEAVE A COMMENT

%d bloggers like this: